Dobra strona internetowa musi spełniać kilka istotnych warunków. Z większości z nich prawie każdy zdaje sobie sprawę, ale są i takie, o których się zwykle nie myśli, a których zaniedbanie może skutkować naprawdę słabymi wynikami.

Strona łatwa w aktualizacji

Na co zwrócić uwagę przy tworzeniu strony internetowej?

To, że strona internetowa dziś wzbudza zachwyt, świetnie wygląda i zawiera przydatne informacje, nie czyni z niej ideału z perspektywy roku czy nawet miesiąca. Zmieniają się potrzeby użytkowników, zmieniają się standardy, zmienia się wreszcie funkcja strony – firmy zmieniają branżę, kolory, zmieniają swoją ofertę. I jeśli aktualizacja strony oznacza w takim przypadku praktycznie budowanie jej od nowa, to znaczy, że już na etapie projektowania popełniony został poważny błąd.

Tworząc nową stronę internetową, należy zadbać o to, aby była ona łatwa w aktualizacji. Z tego powodu dziś nie pisze się już serwisów na HTML+CSS, tylko wykorzystuje CMS-y, których obsługa jest łatwa, jak obsługa edytora tekstu. W większości są to jednak kombajny oferujące funkcje, z których przeciętny użytkownik nie korzysta. Lepszym rozwiązaniem może być tworzenie strony internetowej z Zyro – systemem, który daje sporo opcji, ale tylko tych naprawdę potrzebnych.

Strona internetowa przystosowana do urządzeń mobilnych

Jeszcze nie tak dawno nie trzeba było przejmować się kilkoma nerdami, którzy chcieli zapłacić za transfer danych przez WAP, żeby obejrzeć stronę internetową swojej ulubionej marki. Dziś jednak w niektórych przypadkach nawet ponad połowa ruchu na stronie może pochodzić z urządzeń mobilnych i to, co gorsza, bardzo różnych urządzeń: smartfonów o różnej wielkości ekranów, tabletów, chromebooków i jeszcze innych rozwiązań. To już nie jest poziom, na którym można sobie pozwolić na tworzenie sześciu różnych wersji strony w subdomenach – witryna musi być responsywna, czyli automatycznie dostosować się do urządzenia odbiorcy.

Jak to osiągnąć? Są to mechanizmy, które wykorzystują dość proste założenia: wykryć wielkość ekranu, przeładować stronę w odpowiedniej wersji graficznej i tyle. Ale te przynajmniej trzy wersje graficzne (desktop, tablet i smartfon) trzeba napisać, zakodować, sprawdzić. Znów – robienie tego ręcznie, choć jest wykonalne, zajmuje mnóstwo czasu i jest wynajdywaniem koła na nowo. To jeden z tych powodów, dla których CMS-y i kreatory nie mają dziś sobie równych.

Centrum zarządzania internetową tożsamością

Strona internetowa jako wizytówka firmy? To było rozwiązanie, które sprawdzało się piętnaście lat temu. Dziś to twórcom strony zależy na tym, żeby była ona praktycznie centralnym hubem, w którym skupiają się wszystkie obszary działalności. Owszem, po stronie internauty funkcja wizytówki pozostaje istotna, ale dla firmy strona internetowa jest narzędziem marketingowym, sklepem, skrzynką kontaktową, broszurą informacyjną i serwisem dla inwestorów – jednocześnie.

W tym przypadku nie chodzi nawet o to, jak strona wygląda od frontu. To backend obsługuje takie złożone funkcje, zapewnia bezpieczeństwo, płynność działania i wielofunkcyjność. To oznacza, że przy tworzeniu stron internetowych należy zwrócić uwagę na zupełnie nowy zestaw czynników: łatwość integracji z systemami płatności, z usługami mailingowymi, z repozytoriami dokumentów, serwerami ftp czy systemami magazynowymi – tutaj lista potrzeb może być bardzo różna, ale przede wszystkim nie istnieje jej standardowy model. CMS-y, które oferują to wszystko, często są ociężałe, wymagają dużego serwera, a i tak niezbyt dobrze radzą sobie w praktyce, więc wybór idealnego systemu do prowadzenia strony www może okazać się drogą przez mękę.

Łatwość przekazywania dyspozycji

Na co zwrócić uwagę przy tworzeniu strony internetowej?

Kolejna sprawa, o której zdecydowanie za rzadko się myśli, to łatwość zarządzania stroną, ale nie z punktu widzenia osoby, która zajmuje się tym w tej chwili. Warto poświęcić chwilę na analizę tego, co wydarzy się, kiedy opieka nad stroną internetową zostanie przekazana innej osobie. Taki scenariusz zdarza się naprawdę często: przedsiębiorca, kiedy jego firma już się trochę rozwinie, nie będzie sam w stanie ogarnąć wszystkiego i outsourcing strony internetowej często przychodzi na myśl jako pierwszy. Jeśli zatrudni się copywritera albo osobę do obsługi sklepu internetowego, to ci ludzie też muszą mieć dostęp do potrzebnych im funkcji i nie mogą zgubić się w ich gąszczu.

Z jednej strony – sprowadza się to do czytelnego backendu, bo wtedy każdy, kto ma minimalne rozeznanie w stronach internetowych, jakoś się w tym odnajdzie. Z drugiej strony, czasem potrzebne będą zaawansowane narzędzia do zarządzania rolami i uprawnieniami użytkowników, a przede wszystkim jakiś system kopii zapasowych, który umożliwi w razie problemów przywrócenie sprawnego działania strony internetowej. Zgoda – to wszystko są rzeczy, które na co dzień się nie przydają, ale kiedy są potrzebne i okazuje się, że nikt o nich nie pomyślał, to zwykle jest już za późno.

Prostota utrzymania

W idealnym świecie strona internetowa powinna od administratora wymagać tylko dodania nowych treści, kiedy akurat zajdzie taka potrzeba. Aktualizacje? Automatycznie. Integracja dodatków? Tak, ale bez konieczności zatrudniania programistów, którzy będą musieli dopisać łatki, żeby zapewnić zgodność. Opłata za serwer? Cóż, ta jest konieczna, ale może to być albo jedna opłata, albo oddzielnie opłaty za oprogramowanie, za serwer, za domenę i nie wiadomo za co jeszcze.

Kiedy mówi się, że strona internetowa to tak naprawdę cała firma w internecie, tyle że bez tej metaverse’owej otoczki, to zwykle zapomina się, że z prowadzeniem firmy związane jest multum zadań nudnych, monotonnych, po prostu obowiązków, których nikt nie lubi. I tak samo może być ze stroną internetową: pilnowanie terminów opłat, dbałość o aktualizację CMS-ów, motywów, wtyczek, formularzy, shordcode-ów w treści i linków do dokumentów, a do tego jeszcze stałe kontrolowanie tego, czy mimochodem nie został przekroczony próg transferu w pakiecie na serwerze. Tak wciąż wygląda codzienność wielu osób, które uznały, że przecież tworzenie strony to łatwizna, ale chyba zapomniały, że stworzyć to jedno, a utrzymać – to już zupełnie inna sprawa.

Dbałość o prywatność i bezpieczeństwo

Na co zwrócić uwagę przy tworzeniu strony internetowej?

Co dziwne, o prywatności i bezpieczeństwie przy tworzeniu stron internetowych myśli się naprawdę rzadko. I nie chodzi tylko o konieczność stworzenia odpowiednich polityk i regulaminów, ale o faktyczne zabezpieczenia. Prosty atak DDoS, spam rozsyłany przez formularz kontaktowy czy nawet włamania do powiązanej ze stroną bazy danych, w których zapisane są wiadomości od użytkowników to sytuacje, które mogą uprzykrzyć życie, a w przypadku kiepsko utrzymanych serwisów stają się jeszcze często okazją dla hakera do przeszukania całego źle zabezpieczonego serwera.

Stąd już krótka droga do poważnych problemów: prawnych, wizerunkowych, finansowych – wybierz, co chcesz. Dlatego przy tworzeniu stron internetowych tak ważne jest skupienie się na poziomie zabezpieczeń, tyle że przecież mało kto je rozumie i potrafi uruchomić. Dlatego też gotowe rozwiązania, takie jak wspomniany wyżej system Zyro, mają swoje grono zwolenników. Zamiast zaawansowanych funkcji technicznych, z których korzysta tylko ułamek procenta webmasterów, takie rozwiązania zapewniają prostotę, bezpieczeństwo i elastyczność, których często stronom internetowym brakuje.

Strona internetowa ma być stworzona – a nie codziennie tworzona

Głównym problemem, na który napotyka większość osób, które chcą stworzyć swoją stronę internetową, jest fakt, że ten proces często nie ma końca. Po instalacji są aktualizacje, później weryfikacje, testy, poprawki, aktualizacje, krótka chwila zadowolenia i kolejne aktualizacje. I pewnie są osoby, którym takie rzemiosło sprawia przyjemność, które lubią zajmować się takimi rzeczami albo które z różnych powodów nie mogą korzystać z innych, sprawniejszych rozwiązań. Dla większości administratorów to jednak definicja koszmaru.

Tworząc stronę internetową, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na to, żeby dało się to skończyć: żeby można było po paru godzinach, po paru dniach albo po tygodniu wstać od komputera, otworzyć dostęp do strony i mieć pewność, że jedyne, co trzeba będzie w związku z  tym zrobić, to za rok opłacić domenę, a w międzyczasie tylko wgrać nowy, bardziej rozbudowany cennik. Jeśli to się uda, możesz poklepać się po plecach i pogratulować sobie dobrze wykonanej pracy – ale żeby to było możliwe, trzeba naprawdę mądrze podejść do tworzenia strony już na samym początku projektu.